Był taki plac zabaw pod blokiem, w którym mieszkałam w dzieciństwie.
Nic szczególnego – plac zabaw lat 80 na warszawskim Targówku – nieogrodzony, niezadbany, z jedną huśtawką, obleganą cały czas przez okoliczną młodzież, z trzepakiem, z kilkoma zabawkami zrobionymi ze stalowych/metalowych rurek i jedną – wysoką zjeżdżalnią. Całość wysypana czarnym drobnym żwirkiem. Na tyle dużym, że nie był to piach i nie była to piaskownica a na tyle małym, że wpadał do butów i niemiłosiernie drapał.
Ten plac zabaw to było coś!
Niestety moja Mama niespecjalnie lubiła z nami spędzać na nim czas, raczej wybierała inne okoliczne atrakcje. Więc może dlatego zapamiętałam, że ten plac zabaw był dla mnie jakimś cudownym, nieosiągalnym i wyjątkowym miejscem w dzieciństwie. Takim, że jak się tam poszło to było naprawdę wielkie wydarzenie!
A jak już się poszło to się szalało:)
A jak się szalało to i się przewracało:)
A jak się przewracało to i się zadrapało:)
Ta zjeżdżalnia – ogromna, stroma i ostro zakończona. Zjeżdżało się nią bardzo szybko tylko trzeba było na końcu uważać, żeby się nie wywalić. Raz o tej ostrożności zapomniałam. I po szybkim zjeździe, równie szybko wylądowałam na kolanach na czarnym żwirku. Niestety żwirek był bardzo ostry a szybkość zetknięcia z nim szybka w związku z tym efekt też logiczny – zdarta i rozcięta skóra, pełno łez i krzyku. Oczywiście mama przytuliła a ranę obmyła więc w sumie nic strasznego się nie stało – ot zwykły upadek na placu zabaw. Po kilku dniach praktycznie nie było śladu – trochę strupka i tyle.
Potem strup odpadł i została blizna. Też nic szczególnego – zwykłe zdarte kolano, z tą jedną różnicą, że w miejscu pod skórą widoczny był czarny ślad po żwirku. Ta blizna i ten czarny ślad pod skórą utrzymywał mi się jeszcze przez kilkanaście lat. Co więcej – jak się dokładnie przyjrzę to i teraz widzę to miejsce. Miejsce, które zdarłam sobie zjeżdżając jako kilkuletnia dziewczynka ze zjeżdżalni. I wiecie co – lubię to miejsceJprzypomina mi czas dzieciństwa, czas beztroski i zabawy.
Ale nie wszyscy mamy takie pozytywne i miłe wspomnienia związane z ranami i bliznami. Bardzo często ślady po skaleczeniach, otarciach czy poważnych zdarzeniach chowamy pod bluzkami czy spodniami. Są to miejsca, których się wstydzimy, których wolimy nie oglądać, które sprawiają, że odwracamy od nich wzrok przeglądając się w lustrze. Często są to miejsca zupełnie nam obce, traktowane jako nie nasze, na dodatek brzydkie, szpecące i nieestetyczne.
Ale są i trzeba jakoś z nimi żyć, trzeba jakoś je zaakceptować i zacząć o nie dbać, tak żeby jak najlepiej wyglądały a my, żebyśmy je w końcu polubili – bo przecież są częścią naszego życia, świadkami różnych mniej lub bardziej ważnych wydarzeń i dowodem na to, że damy radę w życiu wszystko przetrwać.
Ale żeby te blizny polubić to trzeba trochę się do nich przekonać, trochę je poznać, trochę o nie zadbać i poświęcić im trochę czasu. Bo przecież jak to w życiu bywa najczęściej boimy się nieznanego więc aby polubić nasze blizny trzeba je trochę bliżej poznać.
Więc co to właściwie jest ta blizna?
Najprościej mówiąc blizna jest to ślad czy inaczej zmiana powstająca na skórze w wyniku uszkodzenia skóry właściwej i zastąpienia tego ubytku tkanką łączną włóknistą. No i już trochę pojawiło się niejasności i skomplikowanych terminów: Skóra właściwa? Tkanka łączna?
Nasza skóra zbudowana jest z naskórka, skóry właściwej i tkanki podskórnej. W przypadku jakichkolwiek uszkodzeń następuje naruszenie i przerwanie ciągłości poszczególnych warstw skóry i powstaje wtedy rana. Termin rana dotyczy wielu uszkodzeń skóry, o różnym nasileniu i przebiegu powstałych w wyniku urazu mechanicznego, chemicznego lub termicznego.
Jak goi się rana i jak powstają blizny?
W momencie zranienia w naszym organizmie uruchamiane są procesy, które sprzyjają gojeniu się rany. Zazwyczaj gojenie przebiega w dwóch etapach – gojenia naskórka i skóry właściwej. Etapy te nie są od siebie oddzielone, nie następują jeden po drugim tylko się na siebie nakładają, wzajemnie przenikają i uzupełniają. Czas trwania tych poszczególnych etapów, a jednocześnie czas trwania gojenia się rany jest różny i zależy od:
- charakteru rany,
- głębokości rany,
- rodzaju (lub braku) zaopatrzenia chirurgicznego
- wieku i stanu zdrowia poszkodowanego
Bardzo często w trakcie zranienia następuje uszkodzenie naczyń krwionośnych i utrata krwi. W wyniku przerwania ciągłości łożyska naczyniowego zapoczątkowany zostaje proces krzepnięcia, który ma za zadanie zapobiec utracie krwi. W miejscu zranienia gromadzą się płytki krwi, uwalniają one biologicznie aktywne związki, które wpływają na proces krzepnięcia i na wytwarzanie fibryny, która z kolei tworzy sieć włókien, będących szkieletem skrzepu – strupa.
W naskórku już w pierwszych godzinach po zranieniu następuje gromadzenie się komórek naskórkowych (tzw. keranocytów). Jednocześnie zmieniają one częściowo swój wygląd – z komórek wielobocznych stają się komórkami wydłużonymi – wrzecionowatymi. Stają się one także bardziej ruchliwe i „przechodzą” do brzegów rany. Ten etap nazywa się fazą migracji. Jednocześnie po ok 2h od zranienia następuje zapoczątkowanie procesów dzielenia się komórek – szczyt podziałów komórkowych występuje po 48 h i jest to tzw. faza proliferacji. Powstające keranocyty powoli przyjmują kształt komórek wielobocznych, różnicują się i budują kolejne warstwy naskórka.
Jednocześnie następuje gojenie się skóry właściwej, które zaczyna się od angigenezy – czyli tworzenia się naczyń włosowatych. Później tworzy się tymczasowa tkanka łączna – ziarnina. Powstawanie tkanki łącznej też jest skomplikowanym, wieloetapowym procesem – początkowo pojawia się stan zapalny, w miejscu zranienia gromadzą się płytki krwi, uwalniające aktywne związki, które wpływają na proces krzepnięcia i wytwarzanie strupa. Oprócz tego występuje wysięk surowiczy a rana jest oczyszczana przez granulocyty obojętnochłonne, makrofagi i specyficzne enzymy proteolityczne. Enzymy te są niezwykle ważne – bowiem usuwają ciała obce i pozostałości tkankowe z rany.
W kolejnych godzinach (ok 24h po zranieniu) rozpoczyna się faza syntezy kolagenu – powstają włókna kolagenowe, wypełniają one obszar rany i tworzą bliznę.
Ale blizna – bliźnie nie równa. Właściwie można powiedzieć, że tak jak każda rana wygląda inaczej tak i blizny nie są identyczne. Niemniej jednak można pogrupować je w zależności od:
- czasu powstania
- wyglądu
- pochodzenia
Rodzaje blizn w zależności od czasu powstania
Początkowo nowopowstająca blizna jest czerwona, twarda, nabrzmiała, bolesna i lekko wystająca ponad powierzchnię skóry – jest to tzw. blizna niedojrzała. Zdarza się, że taka blizna i miejsce wokół niej jest wypukłe, swędzące i bolesne.
Z czasem blizna wygładza się, blednie, uzyskuje kolor perłowy i upodabnia się do skóry, która ją otacza. Prawidłowo zagojona blizna powinna być miękka w dotyku, elastyczna, płaska o odcieniu jaśniejszym niż skóra. I taka blizna nazywa się blizną dojrzałą. Prawidłowo zagojona blizna dojrzała nie daje żadnych dolegliwości bólowych czy czuciowych – nie ściąga skóry i nie powoduje przykurczy.
Niestety nie zawsze proces gojenia się najpierw rany, a następnie formowania się blizny i jej dojrzewania przebiega prawidłowo. Jeżeli na którymś z tych etapów wystąpią nieprawidłowości, polegające na nadmiernej produkcji fibroblastów czy zwiększonej/zmniejszonej syntezie kolagenu powstająca blizna będzie blizną patologiczną.
Rodzaje blizn w zależności od wyglądu
Do blizn patologicznych zalicza się:
- blizny przerostowe
- bliznowce (keloidy)
- blizny przykurczające
- blizny zanikowe
Jedną z najczęściej występujących blizn patologicznych jest blizna przerostowa. Tworzy się ona stosunkowo szybko po zranieniu i obejmuje tylko i wyłącznie uszkodzony obszar. Ma tendencję do rozrastania (ale tylko w graniach rany) ale także i do samoistnego zmniejszania się. Jest zazwyczaj koloru czerwonego, różowego lub fioletowego, jest pogrubiona i uniesiona ponad skórę.
Innym rodzajem blizny patologicznej jest keloid – bliznowiec.Jest to łagodny, miejscowo agresywny przerost blizny poza jej granice, pojawiający się po całkowitym zagojeniu się rany. Blizna oprócz fragmentu uszkodzonej skóry obejmuje również okoliczną zdrową skórę. Ma kształt nieregularny lub podłużny o włóknistej i twardej strukturze, o barwie sinej lub czerwonej. Patogeneza powstawania bliznowca nie jest w pełni poznana, ale dużą rolę pełnią tu predyspozycje genetyczne. Co więcej ten typ blizny ma tendencję do odnawiania się po wycięciu chirurgicznym zmiany.
Bliznami o nieestetycznym wyglądzie a jednocześnie bliznami powodującymi duży dyskomfort są blizny przykurczające. Bardzo często powstają w czasie gojenia i dojrzewania blizn pooparzeniowych, szczególnie w obrębie stawów. Mogą także powstawać w obrębie blizn pooperacyjnych, pozapalnych i pourazowych. Blizny takie mogą wnikać głębiej, dotykać mięśni czy nerwów i znacznie ograniczać ruch i utrudniać normalne funkcjonowanie.
Niektóre blizny patologiczne powstają w wyniku nadmiernej produkcji kolagenu. Wydawać by się mogło, że mała ilość kolagenu zapobiegnie występowaniu blizn patologicznych. Okazuje się, że nie. Zbyt mała ilość kolagenu, wytwarzana w trakcie gojenia się rany, również prowadzi do powstania blizn – tzw. blizn zanikowych. Czasem blizny zanikowe powstają także w wyniku nadmiernego rozciągnięcia się skóry i zrywania sieci włókien kolagenowych – i te blizny nazywamy rozstępami.
Rodzaje blizn w zależności od pochodzenia
Blizny można także sklasyfikować w zależności od pochodzenia. I w tej grupie można wyróżnić:
- Blizny chirurgiczne – powstałe w wyniku interwencji chirurgicznej (np. po operacjach czy po cesarskim cięciu). Takie blizny goją się do kilku miesięcy i niestety mają majatendencję do przechodzenia w blizny patologiczne. Kluczowe w uzyskaniu prawidłowej blizny po zabiegach chirurgicznych jest odpowiednia pielęgnacja (o tym w kolejnych wpisach z serii „Oswajamy blizny”)
- Blizny pooparzeniowe – powstałe w wyniku oparzenia skóry. Takie blizny mają różnorodny kształt i wygląd, często są bardzo bolesne, długo się goją (nawet 3-4 lata), mogą dawać nieprzyjemne odczucia suchości, ściągania i swędzenia. W przypadku oparzenia dużych powierzchni ciała, szczególnie w okolicach stawów może dochodzić do powstawania przykurczy.
- Blizny powstające po stanach zapalnych – takim przykładem blizn są np. blizny potrądzikowe czy występujące po przebyciu ospy wietrznej
- Blizny „codzienne”– takie, które powstają na naszej skórze w wyniku wykonywania różnych codziennych czynności i zwykłej aktywności zawodowej i fizycznej. Takie blizny powstają zarówno w okresie dzieciństwa jak i w kolejnych latach życia.
No dobrze – wiemy już co to jest blizna, jak powstaje i jakie są jej rodzaje. Ale cały czas jej nie lubimy na naszym ciele.
Okazuje się, że w obecnych czasach, kiedy idealny wygląd zewnętrzny tak bardzo jest promowany, wszelkie niedoskonałości skóry – w tym właśnie blizny są jeszcze bardziej dostrzegane. Często obecność blizn, szczególnie tych dużych, obejmujących duże powierzchnie ciała, blizn wyglądających nieestetycznie i nieładnie, obniża poziom nastroju, może prowadzić do zaburzeń depresyjnych, obniżenia pewności siebie oraz do niezadowolenia z życia.
Co w takim razie możemy zrobić z blizną? Czy można wyleczyć bliznę?
Blizna całkowicie wyleczona to blizna rozjaśniona, o równomiernym kolorycie i o gładkiej powierzchni, której rozrost został zahamowany.
Tyle definicji a teraz trochę rzeczywistości. W zdecydowanej większości blizny, w szczególności te prawidłowe nie wymagają leczenia. Wymagają tylko i wyłącznie odpowiedniej pielęgnacji i systematycznego dbania o nie. Szczególnie istotne jest to w kontekście blizn pooparzeniowych. Blizny takie goją się przez bardzo długi czas i w tym czasie mogą powstawać blizny patologiczne. Odpowiednia systematyczna pielęgnacja skóry po oparzeniu wyrównuje koloryt skóry, wygładza jej powierzchnię, zapobiega powstawaniu np. przykurczy. Ponadto pozwala na oswojenie się z nową sytuacją, zaakceptowanie i polubienie nowej skóry. (Niedługo na blogu, zostanie opublikowany tekst właśnie o pielęgnacji skóry po oparzeniu).
Należy wyraźnie zaznaczyć, że nie wyleczymy i nie pozbędziemy się blizny całkowicie ot tak sobie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Nawet jeżeli będziemy o nią systematycznie i prawidłowo dbać to nie sprawimy, że blizna natychmiast zniknie a skóra pozostanie idealnie gładka. Etap leczenia blizn od zranienia i powstania blizny do całkowitego wyleczenia trwa ok 2 lata, a przy bliznach pooparzeniowych okres ten jest dłuższy i wynosi nawet 3-4.
Sama nawet najbardziej systematyczna i codzienne pielęgnacja blizny nie wyleczy blizny patologicznej. W przypadku takiej zmiany konieczne jest podjęcie odpowiedniego leczenia i postepowania.
Leczenie blizn patologicznych jest skomplikowane, długotrwałe i jest zagadnieniem obejmującym różne dziedziny, między innymi dermatologię, chirurgię i kosmetologię. Często w leczeniu blizn stosuje się jednocześnie różne sposoby leczenia, które modyfikuje się i zmienia w czasie, na poszczególnych etapach rozwoju i dojrzewania blizny.
Metody wykorzystywane w leczeniu blizn można podzielić na:
- Chirurgiczne
- Niechirurgiczne – małoinwazyjne
- fizyczne
- farmakologiczne
Wybór metody leczenia i sposobu postepowania z blizną patologiczną zależy od wielu czynników między innymi od oceny klinicznej samej blizny – jej wyglądu i charakteru. Ponadto sposób leczenia uzależniony jest od miejsca występowania/umiejscowienia blizny oraz od czasu jej powstania. O procedurze leczenia powinien zdecydować lekarz, który po zebraniu wywiadu, oceni bliznę oraz ewentualne współistniejące kwestie i zaleci odpowiednie postępowanie.
Metody chirurgiczne leczenia blizn opierają się zazwyczaj na częściowym lub całkowitym wycięciu blizn. Niestety samo wycięcie blizny przerostowej czy bliznowca nie sprawi, że o bliźnie można zapomnieć. Bardzo często po wycięciu takiej blizny następuje nawrót i blizna ponownie się rozwija. Dlatego też, samo leczenie chirurgiczne zazwyczaj nie wystarcza i po zabiegu wycięcia blizny konieczne jest zastosowanie odpowiednich zabiegów, które zapobiegną rozrostowi tkanki łącznej. Do zabiegów uzupełniających leczenie chirurgiczne należą metody nieinwazyjne – fizyczne i farmakologiczne. Takie jak:
- Terapia uciskowa
- Doogniskowe podawanie kortykosteroidów
- Stosowanie opatrunków silikonowych
- Laseroterapia
- Krioterapia
- Stosowanie maści sterydowych
- Stosowanie preparatów kosmetycznych o udokumentowanym działaniu zawierających wyciąg z cebuli morskiej, wyciąg z masy perłowej, witaminy czy wyciągi roślinne
O niektórych z tych sposobów przeczytacie więcej w kolejnych wpisach z cyklu „Oswajamy blizny”.
Należy jednak pamiętać, że żadna metoda nie jest w 100% skuteczna u wszystkich pacjentów i w przypadku wszystkich typów blizn. Zazwyczaj konieczne jest kojarzenie różnych metod, dobieranych indywidualnie do pacjenta i modyfikowanych w czasie leczenia w zależności od uzyskanych (lub nie) efektów.
Niestety należy podkreślić, że blizn nie można usunąć całkowicie. Można jedynie poprawić ich wygląd, wyrównać koloryt czy zmniejszyć rozmiar. Ale warto zaznaczyć, że i to jest dużym osiągnięciem i jeżeli uzyska się taki efekt to pacjent lepiej będzie się czuł w swojej nowej skórze z blizną.
Bibliografia:
- Bagłaj M., Bagłaj M., Blizny jako problem kliniczny w praktyce dermatologa estetycznego, Dermatologia Estetyczna, 2014, 16, 2, 80-85
- Fabbrocini G., et al., Acne Scars: Pathogenesis, Classification and Treatment Hindawi Publishing Corporation Dermatology Research and Practice Volume 2010, Article ID 893080, 13 pages doi:10.1155/2010/893080
- Martini M.C. Kosmetologia i Farmakologia skóry., PZWL, Warszawa 2008
- McGoldrick et al., Lasers and ancillary treatments for scar management Part 2: Keloid, hypertrophic, pigmented and acne scars, Scars, Burns & Healind, 2017, 3, 1-16
- Monstrey S., et al., Updated Scar Management Practical Guidelines: Non-invasive and invasive measures Journal of Plastic, Reconstructive & Aesthetic Surgery (2014) 67, 1017e1025
- Pastuszak-Gabinowska M., Peregud-Pogorzelski J., Łuksza K., Sznelewski P., Brodkiewicz A., Wybrane aspekty molekularnych podstaw tworzenia się bliznowców, 2011, 57, 2, 10-17
- Rabello F., et al. Update on hypertrophic scar treatment, CLINICS 2014;69(8):565-573
- Regan T. et al., Scar Revision Review. Arch facial plast surg., 2012, 14(3), 162-168
- Shih B., Bayat A.: Genetics of keloid scarring. Arch Dermatol res. 2010, 302 (5), 319–339.
Cykl wpisów dotyczący blizn powstaje w ramach kampanii edukacyjnej „Jestem ekspertem i dzielę się swoją wiedzą”, której patronuje marka Bio-Oil, specjalistyczny produkt na blizny i rozstępy.