Każdy z nas je ma.
Jedne są większe, drugie mniejsze,
jedne ładniejsze, drugie brzydsze,
inne jeszcze delikatne i płaskie a jeszcze kolejne wypukłe, zgrubiałe o nierównomiernym kolorze.
Niektóre lubimy, niektóre napawają nas dumą, niektóre kojarzą nam się z wyjątkowymi wydarzeniami w naszym życiu lub świadczą o naszych życiowych doświadczeniach i przeżyciach
Niektórych nie lubimy – w naszym odczuciu są brzydkie, nieestetyczne, przypominają nam wydarzenie traumatyczne, o których najchętniej chcielibyśmy zapomnieć. Takie właśnie zabierają nam pewność siebie i zadowolenie z naszego wyglądu i naszego życia.
O czym mowa?
O bliznach.
Każdy z nas je ma
Mogą być z czasów dzieciństwa – po pierwszym upadku na rowerze, po stłuczonym kolanie na placu zabaw, po upadku z drzewa i szwach, które zostały założone na czoło, bo niefortunnie uderzyliśmy w wystający, ostry kamień lub pozostałe po rozciętym palcu, bo sprawdzaliśmy czy aby nóż jest rzeczywiście ostry czy nie, jak mama mówiła.
Niektóre z takich blizn, mimo, że przypominają nam ból i nieprzyjemne doznania, traktujemy, jako znak naszych doświadczeń, czas beztroskiego dzieciństwa i momentów niepohamowanej zabawy, z niektórych nawet jesteśmy dumni.
Niektóre jednak blizny na naszym ciele przypominają nam wydarzenia, których nie chcemy pamiętać – wydarzenia, o których myśląc mamy gęsią skórkę, wydarzenia, których jak byśmy mogli cofnąć czas chcielibyśmy uniknąć, wydarzenia, które kojarzą nam się z potwornym bólem, strachem, bezsilnością i niepewnością co będzie dalej.
Jednak obie te grupy łączy jedno – są one na naszym ciele i jeżeli o nie odpowiednio nie zadbamy – będą wyglądać gorzej, będę utrudniać nam życie, zabiorą nam pewność siebie i radość z życia.
Dlatego o blizny trzeba dbać. Jak? O tym niedługo.
Ostatnio dostaję bardzo dużo pytań:
- Czy trzeba coś robić z bliznami?
- Czy trzeba coś na nie stosować czy nie?
- Czy warto je smarować – a jeżeli tak to czym?
- Od kiedy zacząć stosować preparaty na blizny?
- No i najczęstsze pytanie (szczególnie od Pań) – Co zrobić, żeby blizny były mniej widoczne a najlepiej, żeby w ogóle zniknęły.
Dlatego też zdecydowałam się, u siebie na blogu poświęcić trochę miejsca właśnie tematom związanym z bliznom. Szczególnie teraz, kiedy okres wiosenno-letni sprzyja odsłanianiu ciała i pokazywaniu także blizn.
Chciałabym temat blizn, szczególnie blizn pooparzeniowych (o tym w kolejnych wpisach) trochę oswoić, odczarować i przedstawić w sposób przystępny, jasny, logiczny i zrozumiały. Bo z reguły boimy się nieznanego – więc jeżeli trochę poznamy blizny, zrozumiemy, jak powstają to może z większą troską i empatią zadbamy i docenimy nasze ciało – nawet to z bliznami.
Dlatego też w najbliższych dniach i tygodniach na blogu pojawią się wpisy dotyczące tematyki blizn i będą to wpisy z to cyklu „Oswajamy blizny”
#blizny #bliznysąok #oswajamyblizny #odczarujmyblizny #jakdbaćoblizny
Cykl wpisów dotyczący blizn powstaje w ramach kampanii edukacyjnej „Jestem ekspertem i dzielę się swoją wiedzą”, której patronuje marka Bio-Oil, specjalistyczny produkt na blizny i rozstępy.