Podobnie jak każdy z rodziców tak i ja niejednokrotnie walczyłam z gorączką dziecka i zapewne przyjdzie mi się z nią zmierzyć jeszcze nie raz…
Moja wiedza oraz doświadczenie z życia codziennego posłużyły mi do napisania dzisiejszego postu. Dzisiejszy wpis będzie zawierał moje przemyślenia oraz spostrzeżenia dotyczące gorączki, sprawdzone przeze mnie sposoby na jej obniżenie oraz opinie dotyczące leków, które podaję swoim dzieciom. Od razu zaznaczam – niniejszy post nie jest reklamą żadnego z wymienionych przeze mnie leków/preparatów – jedynie subiektywną oceną i opisem matki-farmaceutki:)
Zacznę od sytuacji, gdy u dziecka pojawia się podwyższona temperatura ciała (poniżej 38,5°C)
Jeżeli dziecko zachowuje się normalnie, nie jest jęczące, marudzące lub jakieś takie „nieswoje” moje działania ograniczają się do pomiarów temperatury i jej kontroli co jakiś czas.
Ja mierzę temperaturę ciała dzieci termometrem do ucha na podczerwień – taki pomiar jest bezbolesny, bezstresowy dla dziecka oraz krótkotrwały a otrzymany wynik według mnie miarodajny.
Ale tutaj parę moich uwag:
- Po pierwsze – do pomiaru temperatury w uchu należy stosować przeznaczone do tego specjalne termometry a nie zwyczajne tradycyjne lub elektroniczne! Może to powodować nieodwracalne uszkodzenie słuchu!!! – Pewnie część z Was na moją uwagę uśmiechnie się i powie – „no przecież to logiczne” – Ale proszę wierzcie mi, że pacjenci potrafią zrobić bardzo różne dziwne rzeczy co nie zawsze wynika z ich złej woli po prostu nikt nigdy im tego nie powiedział i nie wytłumaczył.
- Po drugie trzeba opanować technikę takiego pomiaru – odpowiednie ułożenie, nie za mocne dociśnięcie i nieporuszanie termometrem ma niewątpliwie wpływ na prawidłowy wynik pomiaru temperatury.
- Po trzecie – może zdarzyć się tak, że dziecko ma zapalenie ucha lub zbyt dużo woskowiny w uchu – takie sytuacje powodują błędy w pomiarze – dlatego ja mierzę temperaturę raz w jednym raz w drugim uchu.
Lek przeciwgorączkowy czas podać….
Jeżeli temperatura ciała dziecka wynosi powyżej 38,5°C lub jeżeli temperatura jest niższa niż 38,5°C ale szybko wzrasta a dodatkowo dziecko jest osowiałe, pokładające się, marudzące, płaczące lub tak jak w przypadku moich dzieci odczuwa zimno i ma lodowate ręce i stopy wtedy nie czekam do uzyskania tej „magicznej” granicy 38,5°C tylko podaję lek obniżający gorączkę.
Wartość 38,5°C jest wartością umowną i orientacyjną. Wartość ta jest uznawana przez mojego Pediatrę ale niektórzy lekarze uważają, że 38,3°C jest tą granicą.
Zarówno Amerykańska Akademia Pediatrii jak i brytyjskie NICE wskazują, że podstawowym celem leczenia gorączki u dzieci powinien być komfort i stan ogólny dziecka niż bardziej skupianie się na obniżaniu i normalizowaniu temperatury ciała i nie wskazują wartości granicznej. Wskazują, że środki przeciwgorączkowe nie powinny być rutynowo stosowane w celu obniżenia gorączki, wtedy, gdy stan ogólny dziecka jest dobry.
Od czego zaczynam? – Od preparatu zawierającego ibuprofen.
Dlaczego? – Bo:
- Ibuprofen oprócz działania przeciwgorączkowego i przeciwbólowego wykazuje działanie przeciwzapalne!!! Gorączka często towarzyszy stanom zapalnym więc podając ibuprofen obniżam gorączkę dziecka i atakuję również stan zapalny – podwójna korzyść:)
- Ibuprofen w porównaniu z paracetamolem silniej zbija gorączkę u dzieci
- Ibuprofen zaczyna działać szybciej niż paracetamol – chociaż z tym bywa różnie – zawsze wydawało mi się, że tak jest bo taki efekt obserwowałam u swoich dzieci – ale ostatnio zdziwienie – przy ostatniej infekcji u Ani zdecydowanie lepiej sprawdził się paracetamol. Wytłumaczeniem tego faktu może być odmienność osobnicza – czyli na każdego działa co innego…
- Ibuprofen działa dłużej niż paracetamol – obniża temperaturę nawet do 8 godzin
- Ibuprofen jest bezpieczniejszy dla wątroby i mniejsze jest ryzyko jego przedawkowania – ale trzeba wyraźnie zaznaczyć, że to paracetamol uważany jest za lek dający mniej działań niepożądanych i tym samym bezpieczniejszy (z wyjątkiem wpływu na watrobę).
Jaki preparat wybieram?
Do wyboru mamy preparaty w postaci zawiesin doustnych (syropów), czopków oraz tabletek lub kapsułek miękkich.
Tabletki i kapsułki występują w dawce 200 mg (czyli w takiej samej dawce jak leki z ibuprofenem dla dorosłych) i polecam je raczej dla starszych dzieci, dla których przełknięcie całej tabletki czy kapsułki nie będzie stanowiło problemu a dodatkowo dawka będzie odpowiednia do masy ciała dziecka,
Ja dla swoich dzieci wybieram syropy. Na rynku dostępne są syropy z ibuprofenem w dwóch stężeniach: 100 mg/5ml oraz 200 mg/5ml – trzeba na to zwrócić uwagę kupując taki preparat – bo ma to wpływ na dawkę, którą podamy później dziecku. Jeszcze jakiś czas temu brak było syropów zawierających ibuprofen w stężeniu 200 mg/5ml. Następnie pojawiły się zawiesiny dla dzieci starszych a obecnie niektóre z tych preparatów zarejestrowane są do stosowania u dzieci już od 3 m.ż.!!!
Co zyskujemy stosując preparat w większej dawce? – przede wszystkim to, że dziecku podajemy mniejszą objętość leku!!!!
Fakt ten jest niezmiernie istotny dla mnie i moich dzieci. Nie ukrywajmy – syropy dla dzieci są bardzo słodkie i gęste oraz dodatkowo mają jakieś dziwne smaki (truskawkowy, bananowy czy pomarańczowy), które tak naprawdę prawdziwych owoców nie przypominają. Oczywiście dla niektórych dzieci będzie to zachęta do przyjęcia leku ale dla niektórych wręcz odwrotnie – mega słodki, gęsty syrop o dziwnym smaku i zapachu przy chorobie i gorączce może spowodować odruch wymiotny – moje dzieci przykładem:( Dlatego dla mnie im mniejsza ilość syropu, który muszę podać dziecku, tym dla dziecka i dla mnie łatwiej, szybciej i bez ryzyka przykrych niespodzianek.
Oczywiście syrop jest wygodny i łatwy w stosowaniu ale trzeba pamiętać, że ibuprofen wykazuje działanie drażniące na przewód pokarmowy. Dlatego bardzo ważne jest żeby nie podawać leku na czczo. Z własnego doświadczenia wiem, że dziecko z gorączką nie chce jeść. Nie należy wówczas dziecka zmuszać (oczywiście w granicach rozsądku) ale trzeba bezwzględnie pamiętać o podawaniu płynów!!!!
No dobrze ale wracając do sedna….Jeżeli dziecko słabo je, gorączka utrzymuje się i już kilkakrotnie dziecko dostawało syrop zalecam zmianę postaci leku na czopki…
Czopki polecam również dla niemowląt, dla których połkniecie gęstego syropu jest naprawdę problemowe – przecież taki maluszek przyzwyczajony jest do ssania a nie do połykania leku podanego na łyżeczce lub w strzykawce.
Czopek jest o tyle fajny, że przy takim podaniu ibuprofen omija przewód pokarmowy i nie drażni przewodu pokarmowego. Co więcej przy podaniu doodbytniczym lek wchłania się szybciej niż przy podaniu doustnym a efekt działania przeciwgorączkowego utrzymuje się dłużej. Czopki stosowałam u swoich dzieci jak były mniejsze – i były nieświadome lub nie miały możliwości protestowania. To nie znaczy, że jak trzeba to im teraz nie podaję – ale zdecydowanie rzadziej. Wynika to chyba (tu muszę się do tego przyznać bez bicia) z mojego wygodnictwa i lenistwa – po prostu chcę ominąć słowne pertraktacje i długotrwałe przekonywanie dziecka a i tak podanie czopka zawsze kończy się wyrywaniem, płaczem i krzykiem:(
Na rynku dostępne są czopki zawierające ibuprofen w dawce 60 mg i 125 mg. Tutaj chciałam jasno i wyraźnie zaznaczyć, że czopków nie dzielimy, nie ucinamy, nie skrobiemy – podajemy w całości tak jak jest wyprodukowany przez producenta.
W jakiej dawce podać dziecku ibuprofen?
Dawkowanie leków zawierających ibuprofen to 5-20 mg/kg masy ciała dziecka co 6-8 godzin (3-4 dawki dziennie) – dokładne dawkowanie podaje tabela, którą zamieściłam poniżej.
Bardzo ważne jest odpowiednie dawkowanie leku!!! Jeżeli dawka będzie za mała to wtedy nie uzyskamy pożądanego efektu. Z kolei dawka za duża zwiększy ryzyko pojawienia się działań niepożądanych.
Jeżeli gorączka nie spada pomimo podania ibuprofenu lub narasta ponownie a nie upłynął jeszcze bezpieczny czas, aby podać jego drugą dawkę podaje dziecku preparat zawierający paracetamol – stosuję wtedy polecany przez pediatrów schemat naprzemiennego podawania ibuprofenu i paracetamolu. Jak to robię?
- Preparat zawierający ibuprofen podaję co 8 godzin np.: 8:00 – 16:00 – 24:00
- Preparat zawierający paracetamol podaję pomiędzy dawkami ibuprofenu (przeważnie również co 8 godzin – ale ten czas można w razie potrzeby skrócić do 6 godzin) np.: 12:00 – 20:00 – 4:00
Jaki preparat zawierający paracetamol wybieram?
Do wyboru mam preparaty w postaci zawiesin doustnych (syropów), roztworów doustnych, czopków oraz granulatów.
I podobnie jak w przypadku preparatów z ibuprofen tak również w przypadku paracetamolu wybieram zawiesiny lub roztwory doustne albo czopki.
Zawiesiny doustne dostępne są w stężeniu 120 mg/5ml. Biorąc pod uwagę zalecane dawkowanie paracetamolu dla dzieci, objętość leku (o takim stężeniu), którą trzeba podać jest dość duża i dlatego ja polecam roztwór doustny PEDICETAMOL. Preparat ten zawiera paracetamol w stężeniu 100 mg/ml. I tak na przykład: jeżeli mam zastosować paracetamol u Ani (waga ok. 20 kg) to muszę podać:
- 12,5 ml zawiesiny o stężeniu 120 mg/5ml
lub
- 3 ml Pedicetamolu o stężeniu 100 mg/ml
Chyba rozumiecie dlaczego wybieram ten drugi.
Co więcej Pedicetamol ma bardzo fajny sposób pobierania roztworu – albo specjalną pipetkę z miarką albo strzykawkę – obie formy zapewniają prawidłowe i dokładne odmierzenie roztworu – zdecydowanie polecam:)
Czasem stosuję u swoich dzieci czopki zawierające paracetamol – na rynku dostępne są czopki w dawkach 50, 80, 125, 150, 250, 300, 500 mg i naprawdę można wybrać preparat odpowiedni do wagi dziecka.
I tu kolejny raz moja uwaga – czopków nie dzielimy, nie ucinamy, nie skrobiemy – podajemy w całości tak jak jest wyprodukowany przez producenta.
W jakiej dawce podawać dziecku paracetamol?
Paracetamol podaje się w poniższych dawkach w zależności od drogi podania:
- Leki doustne (tabletki, krople, syropy) – 10-15 mg/kg masy ciała dziecka co 4-6 godzin
- Czopki – jednorazowo do 15 mg/kg masy ciała dziecka co 6-8 godzin
Należy pamiętać, że maksymalna dobowa dawka paracetamolu to 60 mg/kg m.c.
Z doświadczenia wiem, że takie postępowanie i podawanie ibuprofenu i/lub paracetamolu przynosi efekt – gorączka spada. Niemniej jednak i ja stanęłam oko w oko z gorączką 39,9-40,0°C, która pomimo zastosowania tych leków nie spadała. Stosowałam wówczas okłady z namoczonego w letniej wodzie ręcznika ma kark dziecka. Można również zastosować kąpiel – trzeba tylko pamiętać, że woda w której dziecko wykąpiemy powinna być tylko o 1 stopień chłodniejsza od temperatury ciała dziecka a nie lodowata!!! ale przyznam się, że nie miałam odwagi:( Musiałam wezwać lekarza…
Jeżeli temperatura pomimo zastosowanych leków nie spada konieczna jest konsultacja u lekarza pediatry!!! Na własną rękę nie wolno podawać dziecku leków zawierających kwas acetylosalicylowy (Aspiryn, Polopiryna), metamizol (Pyralgina) czy inne substancje obniżające gorączkę!!!!!
Zbliżamy się do końca….więc króciutkie podsumowanie:
- Lek przeciwgorączkowy należy podawać dziecku jeżeli temperatura ciała wynosi powyżej 38,5°C lub gdy dziecko żel się czuje
- Lekami, które można podać dziecku z gorączką są leki zawierające ibuprofen lub paracetamol
- Nie wolno na własną rękę podawać dziecku kwasu acetylosalicylowego, metamizolu, ketoprofenu czy innych substancji obniżających gorączkę
- Jeżeli dziecko gorączkuje należy pamiętać o podawaniu mu płynów
- Zawsze przed podaniem dziecku leku należy sprawdzić nazwę leku, stężenie oraz dawkowanie
- Dawkę leku przeliczamy na masę ciała dziecka a nie na wiek dziecka
Opublikowano: 23 gru 2014 o 23:50